Ale to prawda. W Marsjaninie jest nawiązanie do Władcy jeżeli widziałeś już film. Scena przekomiczna.
Tyle, że Czerwona Twierdza ma do "Władcy Pierścieni" tyle, ile Góra Przeznaczenia do "Gry o Tron" ;D
Ale u Tolkiena twierdza na górze Gundabad, którą widzimy w filmowej Bitwie Pięciu Armii jest nazywana niekiedy Red Tower.
Obejrzyj Marsjanina to dowiesz się o nawiązaniu do Władcy z udziałem Beana. Według mnie to najśmieszniejsza scena filmowa roku.
Nie. W siedzibie NASA. Dyskutują, czy powiedzieć załodze Hermesa, że ich kolega żyje. Długa scena. Trudno przeoczyć, tym bardziej, że śmiech na sali kinowej był gromki.
Spotkanie w NASA dotyczące Operacji "Elrond" i Sean Bean tłumaczący o co chodziło w naradzie u Elronda.
Nawiasem mówiąc naukowcy dość często wymyślają takie nerdowskie nawiązania - np. dwa obszary na Plutonie noszą nazwę Mordor i Cthulhu.
Mnie też ta scena strasznie rozbawiła. Zastanawiałem się nawet, czy Sean nie dostał roli w tym filmie (skądinąd generalnie bardzo zabawnym) specjalnie dla niej.
myślę, że to było na odwrót i scenę dopisali przez wzgląd na Boromira w obsadzie ;)
w książce też jest taki motyw, więc możliwe, że rzeczywiście świadomy zabieg z doborem aktora do tej roli tutaj miał miejsce.
Sean Bean przeżył do końca filmu :) Skoro teraz jest gwiazdą większego formatu niż w ostatnich latach minionego stulecia, to może negocjuje sobie w kontrakcie, że grany przez niego bohater ma przeżyć :)
Biedny Sean tym razem przeżył. A scena z nawiązaniem do Władcy Pierścieni 10/10 :D
Kurczę, tylko mnie już nudzą żarty o umierającym Beanie? Za pierwszym razem było śmieszne, za dziesiątym też całkiem ok. Ale ile można.
Albo zjeść na początku (tak przez pomyłkę :) zgniłego ziemniaka z Marsa
i umierać . . . do końca filmu :D
Mała ciekawostka na temat tej sceny, bo pewnie nie wszyscy czytaliście książkę...
Pewnie większość z Was myśli, że jest ona pomysłem reżysera, aktor z władcy... i scena z motywem tego filmu.
Jednak tej sceny reżyser nie wymyślił, jest żywcem wzięta z książki! Więc Scott ją tylko "doprawił" tym, że akurat wziął aktora, który grał we "Władcy..."
Przy okazji polecam książkę "Marsjanin", wiele ciekawych szczegółów, z wiadomego powodu, zostało pominiętych w filmie.
Film dla idiotów! Czysta propaganda i pranie roślinkom mózgów. Po pierwsze i w sumie po ostatnie, nawet jak była by taka sytuacja że by przeżył na tym marsie, to by go tam zostawiono, nawet jak by władze wiedziały że żyje nigdy byśmy się o tym nie dowiedzieli. I takie przykłady są tu na ziemi, np. ludobójstwo Izraela na Palestyńczykach, ludobójstwo Iraku, Afganistanu na chrześcijanach, ludobójstwo szczepionkowe itd. Naprawdę trzeba być tępym widzem żeby w ogóle wytrzymać do końca tego filmu. Chiny pomagają USA? - Przecież to wrodzy i przed nami wojna tych mocarstw (militarna wojna!), już nie mówiąc że szkopów też tam dołączyli. Pokój na świecie jest i cały świat się łączy żeby jakiegoś kretyna ratować? FILM DLA KOMPLETNYCH DURNI!
Kiedyś zatrzaśniesz się w kiblu i znikąd pomocy, będziesz żałował, że zmarnowałeś tyle energii na durne wpisy na portalu filmowym, zamiast na poszukiwania drogi ucieczki. Ponadto śmierć na kiblu nie należy do najszlachetniejszych. Lepiej potraktuj to poważnie.
Masz kiepskie poczucie humoru. W końcu rzeczywistość nie jednego przerosła i dlatego skupia się na genitaliach, kupach, kiblach itp. lub takich debilnych filmikach, byle uciec od dnia dzisiejszego i własnego nudnego życia w matrixie. Niemniej jestem wielkim optymistą i kreatorem swej rzeczywistość więc Miłych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia! Życzę ze zrezygnowania zabijania karpi i innych istot żywych a także jedzenia trupów zwierzęcych w czasie obchodzenia święta ŻYCIA, oraz zrezygnowania z ogłupia-cza na rzecz poświęcenia czasu i powagi bliskim, a gdy będziesz sam życzę Ci dużo refleksji, której to ludziom ciężko przychodzi bo energie marnują na głupowate rzeczy i puste żarty.
Podejrzewam, że po pierwszym dniu się załamiesz i zostaniesz tam aż do śmierci głodowej. Może nawet trafisz do Onetu, ku przestrodze. Będziesz miał swoje 5 minut pośmiertnej sławy.
Naprawdę masz kiepskie poczucie humor. Już nie mówiąc o naiwność.
1) Religia szczepień,
2) Religia globalnego ocipienia,
3) Religia terroryzmu,
4) Religia bezpieczeństwa,
5) Religia wszystkożerność.
Jeżeli wierzysz w choć jedną z wyżej wymienionych Religi, jesteś naiwniakiem, dlatego rozumiem twój pesymistyczny humor z kojarzeniami kupy.
Ale mniejsza już o to, są święta więc radujmy się! Polecam na Wigilii mieć choć jedno danie żywe! Czyli surowe warzywa i owoce na zdrowie i symbol ŻYCIA.
Będziesz zmuszony jeść właśnie własną kupę na początku. Potem nie będzie już niestety czego jeść. Człowiek bez jedzenia może przetrwać nawet 3 miesiące, ja tobie daje miesiąc.
Co z gównem nikt z tobą bawić się nie chce? Nie dziwię się, gówno zawsze śmierdzi, po prostu powąchaj.
"Szkoda odpowiadać takim osobnikom, na ostatnie 50 tytułów 45 ocenił na 1."
Wniosek barany, WNIOSEK!!!