Ale ten one na głowę wszystkie. Nie mam pojęcia jak można nakręcić tak beznadziejny, nudny i przewidywalny film. I tyle głupich scen, najlepsze chyba było jak ojciec próbuje w samochodzie wyregulować zawory napieprzając a silnik młotkiem z całej siły. A główna bohaterka gra tak nieudolnie i wkurzająco że tylko czekałem aż ta szmira się skończy. Bardzo nieudane połączenie "dnia świstaka" i "innych"
Sam nie wiem, wydaje mi się, że 1 to trochę przesada. Pomysł na film nie był wcale zły, wykonanie pewnie mogłobyć lepsze, gra aktorska - na pewno mogła by być lepsza. Może by tak coś z przedziału 3-5 wybrać, a najniższe noty na GUlczasy i inne wynalazki zarezerwować? :D Pozdro :)
Niestety film mnie tak rozczarował i znudził że dałbym nawet mniej. Gulczas to akurat wiem że to kał totalny i tego nawet nie ruszam, ale tutaj oczekiwałem fajnego horroru no i też dostałem kał, przynajmniej w moim odczuciu :/
No ok, Twoje odczucie. Takie głosy też się w końcu w ocenie liczą. Ja po prostu lubię tego typu fabuły gdzie miesza się wiele wątków jak duchy, pętle czasu itp... Stą może sztucznie zawyżam czasami ocenę. Pomyśl chociaż może o słabej 2-jce :)) Hehe, pozdro!