bardzo mi się podobał i w ogóle mnie nie znudził. chyba właśnie dlatego trwał tylko półtora godziny- w sam raz. bardzo ładny wizualnie obraz i dobrze dobrana obsada, zwłaszcza melancholijna Rachel Weisz. ciekawie zagrane wpisanie egoistycznej żądzy życia wiecznego i powiązania mitologii majów z nauką biblijną i stworzenie trzech epizodów. zdecydowanie na propsie Aronofsky!